poniedziałek, 23 stycznia 2012

Poniedziałek

Już mija rok odkąd nie mam chłopaka. Pierwszy raz mi się zdarzyła taka długa przerwa, zazwyczaj kogoś miałam. Ale ten rok dał mi wiele do myślenia, i owszem zarywało parę kolesi ale stanowczo dawałam im kosza bo mi nie pasowali. Ostatnio zakochałam się beznadziejnie w chłopaku który wizualnie był moim ideałem. Ale niestety ja nie byłam w jego typie i do tego był nosicielem okropnego charakteru! Także wygląd to nie wszystko....Więc ostatnio korciło mnie żeby napisać do kolegi który jest o rok starszy i zawsze się we mnie zaczyna na przerwach. Napisałam, i pisze z nim już jakiś czas. Dużo się o nim dowiedziałam, sądziłam że jest zupełnie inny. A jednak pozory mylą. Ciesze się że do niego napisałam. Może coś z tego wyjdzie?
Mam nadzieję że u was tez jakoś się układa...Ja tymczasem lecę do sklepu kupić szamponetkę, farbuję odrosty na czarno. 9 lutego są moje urodziny i mama zabiera mnie do fryzjera, zdejmuję farbę wrócę do ciemnego blond, ta przyjemność jest dość droga ok.200zł więc będzie to świetny prezent od mamy :)

xoxo

2 komentarze:

  1. U mnie niestety za dobrze się nie układa z serduszkowymi sprawami :( ciągle trafiam na przerośniętych ego a ja potrzebuję kogoś opiekuńczego...

    OdpowiedzUsuń
  2. może to cisza przed burzą? :D

    OdpowiedzUsuń